Stowarzyszenie Tysi±ca Masek

Przedsionek => Szczelina Ciemno¶ci => W±tek zaczêty przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 16:52:05



Tytu³: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 16:52:05
*Pogoda jak zwykle dopisywa³a, choæ ma³o znacz±ca by³a w tej sieci jaskiñ i grot gdzie wiecznie panowa³a wilgoæ i przyjemny ch³ód. Raczej nikt siê nie spodziewa³, nawet on sam, ¿e znów przyjdzie mu pukaæ do drzwi stowarzyszenia. Przez chwilê popad³ w zadumê... Zastanawia³ siê czy co¶ siê zmieni³o, ale szczerze ma³o go to obchodzi³o. Skrzy¿owa³ rêce na piersi i czeka³, choæ sam nie wiedzia³ na co konkretnie. Ach tak, na kogo¶ kto z nim porozmawia, tak jakby czu³ siê osamotniony lub jakby go tu nie znali. Pokiwa³ g³ow± i przymkn±³ oczy rozkoszuj±c siê odg³osami walki dochodz±cymi z g³êbi jaskiñ. Ale¿ by³ pewnym siebie*   


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 13, 2008, 16:56:12
* Ukryta w ciemno¶ciach czeka³a na nadej¶cie kogokolwiek ale¿ siê ucieszy³a widz±c znajom± sylwetkê najwiêkszej paskudy w krainie.. Na paluszkach po cichutku skrada³a siê by podej¶æ go i jak za starych czasów kostkê jego obdarowaæ kopniakiem. Nagle poczu³a, ¿e traci grunt pod nogami. * o kurczaki.. *wrzeszcza³a w wniebog³osy*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 13, 2008, 17:22:01
- Wiedzia³am, ¿e kto¶ wreszcie wpadnie w tê dziurê, jak siê bêdzie gapi³ przed siebie, a nie pod nogi... - ciche fukniêcie ozwa³o siê gdzie¶ zza wêg³a, z nastêpnego korytarza. W ¶lad za nim pod±¿y³y odg³osy ciê¿kich, nieregularnych  kroków. - A tyle razy mówi³am, ¿e tam jest, mówi³am, ¿eby przysypaæ, to nie. Woleli zostawiæ sobie, na pami±tkê, czy jak? Jakby nie by³o innego miejsca na takie rzeczy. - co¶ wyra¼nie obi³o siê i potoczy³o dalej. A tym czym¶ by³ z rozmachem kopniêty ma³y kamyk.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 17:41:17
*Zacisn±³ zêby, co by nie wybuchn±æ ¶miechem. W kocu tak szczerze chcia³a go przywitaæ. U¶miechn±³ sie tylko, ale kiedy jednak zobaczy³ j± le¿±c± na ziemi nie wytrzyma³ i ¶miech jego rozniós³ siê korytarzami podziemnego miasta* Nic siê jednak nie zmieni³a¶... *Próbowa³ siê uspokoiæ, a kiedy mu siê to uda³o zwróci³ siê do nieznajomej* Trochê marne macie te pu³apki na intruzów... Mo¿e ork by siê z³apa³, ale... *Spojrza³ na Wil* Przepraszam... *Znów sie za¶mia³*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 13, 2008, 17:51:23
Ma³a, szarow³osa dziewczynka, która chwilê wcze¶niej wy³oni³a siê zza zakrêtu stanê³a, niejako w pó³ kroku. Z nog± ugiêt±, przygotowan± do kopniêcia jeszcze raz bogu ducha winnego kamyka. Spojrzenie przenios³a z nieznajomego jej mê¿czyzny na Wilonie, i na powrót na tamtego.
- A to kto?
Zaraz te¿ pokrêci³a g³ow±.
- Nie, nie, nie, jakie tam pu³apki. To zwyczajna dziura. Orki wbrew pozorom nie s± takie g³upie. - podbieg³a do Wiloni i pomog³a jej wstaæ - Nic pani sobie nie zrobi³a, co? Teraz bêd± musieli przysypaæ tê dziurê. Tak byæ nie mo¿e, ¿eby pani Inkwizytor pada³a do stóp tego tu.. pana.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 13, 2008, 20:11:25
- ¯e u stóp kogo? Pana?
A¿ zamar³a w bezruchu na s³owo Pan.
- To¿ to cz³owiek nie Pan.. Kires..
udowadnia³a racje swoj± ale przed kim? Dla dziewczynki pan dal niej cz³owiek. Po co w ogóle gada³a. Podnios³a siê korzystaj±c z pomocnej d³oni, otrzepywa³a siê z kurzu ruchem nerwowym*
- ¯e te¿ nie mo¿na sobie spokojnie chodziæ....


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 21:55:25
Ale¿ mo¿na moja droga, mo¿na... Ale jak Ty zawsze z g³ow± w chmurach, nawet jak pod ziemi± jeste¶... wiêc siê dziw *U¶miechn±³ siê. Zmierzy³ dziewczynkê do¶æ przyjaznym wzrokiem, po czym znów przeniós³ go na Wil* Tak wiêc jestem... znowu... *Powiód³ wzrokiem po mrocznych tunelach nieznacznie roz¶wietlonych blaskiem pochodni* Niewiele siê tu zmieni³o... Poza nowymi twarzami...


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 13, 2008, 22:06:51
- Hmm.. a czym siê ró¿ni cz³owiek od pana? - zmarszczy³a nosek w zastanowieniu - Nie bardzo dostrzegam odmienno¶ci.
Przyjrza³a siê mê¿czy¼nie badawczo, mru¿±c lekko swe szare oczy i szukaj±c ró¿nicy pomiêdzy panem i cz³owiekiem. Wreszcie u¶miechnê³a siê do niego, a u¶miech ten by³ dziwny. Przywodzi³ na my¶l dzieciêce psoty. - A jak ten cz³owiek, nie pan, ma na imiê? Kires? Dobrze us³ysza³am? Dziwnie jako¶, ale có¿, nie ka¿dy ma mo¿liwo¶æ wybraæ sobie imiê, prawda?
Obesz³a go dooko³a, a jej ka¿dy krok by³ idealnie s³yszalny z powodu ciê¿kich, podkutych ¿elazem butów, wyj±tkowo niedziewczêcych.
- Podoba mi siê. - zawyrokowa³a - Potrafi siê ¶miaæ, a to dobrze. Do¶æ mam powagi. Nadaje siê? - nagle sama spowa¿nia³a - To znaczy... Hmm... Nie zniknie?.. znowu...


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 13, 2008, 22:12:39
* Wbi³a wzrok w Kiresa wrêcz mówi±cy spowiadaj siê Lenie. Mierzi³ j± ten jego nie znikaj±cy u¶mieszek .. Jednak z±bki zacisnê³a i na Len± zerknê³a*
- Kires nie Pan..Pan dumny i uczciwy a to zwyk³y uciekinier, jednak maleñki loszek ju¿ na z³odziejaszka szykujê po ka¿dej ucieczce w "interesach" spowiada³ siê bêdzie do ¶cian przykuty i batami ok³adany.
* Z±bki w szerokim u¶miechu wyszczerzy³a i zapomniany kopniak w kostkê mu podarowa³a*
- Znawca podziemi...
* Fuknê³a*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 22:22:32
*Wodzi³ g³ow± za dziewczynk±, która jak na swój wiek do¶æ inteligentn± bestyjk± siê wydawa³a. Nie zamierza³ jednak spowiadaæ siê dziecku, bo z do¶wiadczenia wiedzia³, ¿e co by jej nie powiedzia³, to jednym uchem wpadnie a drugim wypadnie* Nie, wujek Kires nie ucieknie... *Mrukn±³ do niej z g³upkowatym u¶mieszkiem. Ile ona w ogóle mia³a lat, ¿e krz±ta³a siê po tym gigantycznym "kopcu mrówek". No ale niewa¿ne*  Gdzie Vivian? *Spyta³ nieco powa¿niej przenosz±c wzrok na Wilonie*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 13, 2008, 22:32:38
* Ramionami wzruszy³a nieznacznie8
- Jasnowidzem nie jestem nie wiem...
* Burknê³a pod nosem. Dojrzawszy jeszcze py³ek zaczê³a go strzepywaæ zapamiêtale*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 22:40:06
No tak, ona mia³a sk³onno¶ci do znikania... *Nieco dziwn± mu siê ta uwaga wyda³a, zwa¿ywszy, ¿e sam inny nie by³. Ale machaj±c na to rêk± kontynuowa³* Wiêc poczekam a¿ siê pojawi. Wszak w sprawie powrotu tu przyby³em, a droga to niekrótka...


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 13, 2008, 22:45:05
- "Wujek"... Kit wciskany ma³ym dzieciom, ¿eby siê obcych nie ba³y. - stwierdzi³a rzeczowo. - Nie jestem ma³a - wyprostowa³a siê dumnie na ca³± swoj± niewielk± wysoko¶æ - ¿eby tego nie dostrzegaæ. W³a¶ciwie, hmm... Trochê ju¿ ¿yjê, to wiem, na czym ten ¶wiat polega, a ju¿ na pewno nie na wujkowaniu, ot co. Ale przyznam, ¿e jest on ma³o atrakcyjny i wyj±tkowo nieciekawy, jak na mo¿liwo¶ci wyobra¿eñ. Znaczy ten ¶wiat jest taki.
Zagarnê³a szare kosmyki spadaj±ce na ramiona i odrzuci³a na plecy, coby nie przeszkadza³y i nie pa³êta³y siê przy oczach. Ods³oni³a tym samym spiczaste uszy, jakich wiele mo¿na ujrzeæ w Fallathanie.
- Pani Wilonio, teraz ju¿ rozumiem t± subteln± ró¿nicê. Ale.. ale pan to nie tylko pan, ale te¿.. no.. pan. W sensie ¿e nie pani. Nie kobieta znaczy. Chyba. - wyszczerzy³a z±bki w buñczucznym u¶mieszku.
- Pani Viviane... - u¶miech znikn±³ momentalnie i dziewczynka spu¶ci³a trochê z tonu. A ju¿ na pewno spu¶ci³a g³owê i przyjrza³a siê swoim butom z nag³ym zainteresowaniem. - Mo¿e ja jednak poprowadzê przodem, do obecnego Przywódcy, co?


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 13, 2008, 22:54:07
*Brwi zmarszczy³, gdy wiadomo¶æ o nowym przywódcy us³ysza³. Przez chwile sta³ nieruchomo, jakby s³owa dziewczynki dr±¿y³y w jego umy¶le dziurê* Jak to nowego przywódcy? Co sie sta³o z Viv? *Spojrzenie swe skierowa³ w oczka ma³ej, jakby widzia³ w niej mêdrca, który odpowiedzi zna na ka¿de jego pytanie*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 13, 2008, 23:08:56
Pytanie s³ysz±c g³owê podnios³a, niechêtnie jednak, oczyma zamruga³a natomiast, jakby chc±c siê pozbyæ z siebie tego spojrzenia. Rzadko kiedy czu³a siê zmieszana, ale w³a¶nie teraz nast±pi³o jedno z tych 'rzadko'. Nie przepada³a, gdy odpowiedzi zna³a na pytania, a te wcale jej siê nie podoba³y lub by³y zbyt ma³o.. jakby to uj±æ.. twórcze, o.
- No có¿, ona po prostu... odesz³a. Tak, to dobre s³owo. Pozostawiaj±c uprzednio Stowarzyszenie w rêkach zaufanych jej ludzi. Chocia¿, czy mo¿na mówiæ o zaufaniu, kiedy tu wszyscy tacy... zamaskowani? - przez jej twarzyczkê przemkn±³ cieñ u¶miechu, ale zaraz go przegoni³a - Tak wiêc jest jak jest, a dobrze siê dzieje, wiêc nie narzekamy. Zmiany musz± byæ, taka ju¿ jest kolej rzeczy, ¿e to co stare zmienia siê na nowe. A mo¿e to nowe na stare? W sumie te¿, jakby na to spojrzeæ od tej strony, ale... - urwa³a nagle - Mniejsza o strony.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 14, 2008, 09:37:11
*Milcza³ chwile wyrazie pogr±¿ony we w³asnych my¶lach. Kiedy jednak wróci³ do siebie rzek³ cichym i stanowczym g³osem* Tak wiêc prowad¼cie do nowego przywódcy... *Zastanawia³ siê jaki obrót wezm± sprawy i jak potoczy siê spotkanie z m³odym przywódc± masek. Doskonale zadawa³ sobie sprawê kto przej±³ to zaszczytne stanowisko. Na jego ustach zago¶ci³ u¶miech, kiedy przypomnia³ sobie stare czasy i to jak dra¿ni³ swoj± osob± tego ambitnego m³odzieñca*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Viviane Czerwiec 14, 2008, 09:39:39
*Gdzie¶ w mroku majaczy³a niewyra¼na postaæ. Gdyby kto¶ siê jej przyj¿a³ zobaczy³bycieñ awnej kobiety o p³omienistych w³osach. U¶miecha³asiê lekko lecz smutno*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 14, 2008, 10:37:57
Kiwnê³a g³ow±, jaka¶ taka nieprzytomna. Znów popada³a w okresy odp³ywania z my¶lami gdzie¶ daleko, odgradzaj±c siê z nimi za barier± swego umys³u. Sta³a tak przez d³u¿sz± chwilê, nie drgn±wszy nawet, ni s³owem siê nie odezwawszy. Wreszcie g³ow± potrz±snê³a i lekko u¶miechnê³a, patrz±c siê gdzie¶ przed siebie.
- Hmm?.. A tak, racja, chod¼my. Pana Mila dawno jako¶ nie widzia³am, wyby³ chyba w pilnych sprawach, albo mo¿e ja go przeoczy³am. Ale pan Gwalkamai pa³êtaæ powinien siê gdzie¶ niedaleko.
Ruszy³a przed siebie, co kilka kroków przeskakuj±c nad jakim¶ niewidocznym uskokiem ziemi, albo kawa³kiem ska³y, samotnie poniewieraj±cym siê tu od dawna.
- ¯ycie takiego kamienia musi byæ strasznie nudne. - stwierdzi³a nagle.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 14, 2008, 11:30:18
Odnajd± siê Leno pokrewne dusze w najmniej spodziewanym momencie.* burcza³a nadal strzepuj±c z siebie nie wiadomo co. Jednak po chwili wyprostowa³a siê. Poczu³a co¶.. Co¶ znajomego .. Oczy niebieskie rozejrza³y siê uwa¿nie w oko³o jednak nic a nic dojrzeæ nie mog³y* Oni trzej z jednej gliny ulepieni... * skwitowa³a beznamiêtnie i kroki swe skierowa³a do miejsca gdzie byæ powinien kto¶ z wa¿niejszych*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 14, 2008, 11:48:36
*Ruszy³ za nimi... cichy i milcz±cy. Widaæ by³o, ¿e jego umys³ wci±¿ zaprz±ta³y jakie¶ my¶li. Bogowie, jak on pragn±³ ju¿ mieæ to wszystko za sob±... wróciæ do przytulnego mieszkania i rzuciæ siê bezw³adnie na ³ó¿ko. Utkwi³ wzrok w dwóch postaciach id±cych przed nim* To ja siê zestarza³em, czy te jaskinie wyd³u¿y³y?  *Musia³ przerwaæ tê ciszê, która doprowadza³a go sza³u*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 14, 2008, 12:12:01
Staro¶æ nie rado¶æ mi³y mój* rzuci³a z kpin± przez ramiê a ubawiony wzrok na Lenê przenios³a* Prawdziwa zrzêda siê nam trafi³a..


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 14, 2008, 13:19:36
- Nie wiem, która wiêksza. - nie mog³a powstrzymaæ siê przed z³o¶liwostk±, obracaj±c siê na piêcie, szczerz±c z±bki w u¶miechu do Wilonii i mrugaj±c do Kiresa. - Czasami mam wra¿enie, ¿e te korytarze same ¿yj± i nas tutaj maj± jedynie za nieistotny szczegó³ swego istnienia.
Gwa³townie zakrêci³a i zatrzyma³a siê wprost przed drzwiami, które w dziwny sposób zlewa³y siê z otaczaj±cymi ja ska³ami. Wyszuka³a d³oni± niewielkiej szczeliny, wsunê³a w ni± palce i poci±gnê³a. Wbrew oczekiwañ drzwi otworzy³y siê lekko, jakby nic nie wa¿y³y, a z kamieniem mia³y naprawdê niewiele wspólnego, nawet ograniczy³y siê jedynie do cichego mrukniêcia, nie za¶ jêku zawodu, ¿e kto¶ je tarmosi. Dziewczynka gestem zaprosi³a do ¶rodka.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 14, 2008, 15:26:08
*Z lekkim zaskoczeniem patrzy³ na t± ma³± istotkê, która w tym wieku mia³a tak ciêty jêzyk i by³a tak zaradna. U¶miechn±³ siê mimowolnie i skinieniem g³owy podziêkowa³ ma³ej za zaproszenie. Rozejrza³ siê po pomieszczeniu uwa¿nie, gdy¿ nie móg³ go sobie przypomnieæ*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 14, 2008, 16:25:20
Pomieszczenie by³o mniej wiêcej okr±g³e i mniej wiêcej uporz±dkowane. Wygl±da³o natomiast do¶æ specyficznie, je¿eli wzi±æ pod uwagê pó³ki z ksi±¿kami ustawione tak, ¿e jednym bokiem dotyka³y ¶ciany, a drugim wycelowane by³y w sam ¶rodek okr±g³ego pokoju. Na ¶rodku za¶ sta³ równie okr±g³y stó³ zawalony ró¿nego rodzaju woluminami, notatkami, ksiêgami i innymi dzie³ami skrybów. Wbite w ¶ciany haki na dobrze os³oniête kandelabry wygl±da³y na niedawno instalowane z gracj± drwala robi±cego siekier± wycinanki z papieru. Natomiast reszta przedstawia³a siê ju¿ o wiele lepiej.
- Powinien tu byæ... Tak... - dziewczynka popad³a w chwilow± konsternacjê. - Teoria czasami zawodzi w praktyce.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 14, 2008, 17:08:05
A kogo, lub czego szukamy? *Spyta³ spokojnym tonem, rozgl±daj±c siê po pomieszczeniu. Zaiste oryginalnie urz±dzone by³o i od razu do gustu mu przypad³o. Powolnym krokiem ruszy³ wzd³u¿ rega³ów wy³o¿onych ksi±¿kami. Wzrokiem wodzi³ po ich tytu³ach i kunsztownych ok³adkach. Mimo i¿ mêdrcem nie by³ i magia go specjalnie nie interesowa³a, to widok ten cieszy³ jego oczy. Lepkie paluszki co chwilê wodzi³y po jakim¶ przedmiocie, który wyda³ mu siê choæ trochê warto¶ciowy*Widzê jednak, ¿e sporo siê zmieni³o od mojej ostatniej wizyty... *U¶miechn±³ siê delikatnie*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gwalkamai Czerwiec 15, 2008, 21:23:46
Skoro tu jeste¶cie... zak³adam, ¿e mnie. *rozleg³o siê za ich plecami. Gdy siê odwrócili zobaczyli stoj±cego w drzwiach bia³ow³osego pó³elfa.* Tym razem teoria nie zawiod³a... *u¶miechn±³ siê pod nosem* Kogo¶cie tu przyprowadzi³y, moje mi³e Panie? *zapyta³ lekkim tonem, jednocze¶nie lustruj±c wzrokiem przybysza.*


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 15, 2008, 21:45:30
Dziewczynka odetchnê³a z takim dog³êbnym ufff. Przez chwilê obawia³a siê, ¿e mo¿e co¶ pomyli³a, a szukanie w tej sieci labiryntów zajê³oby trochê czasu. Bo to proste, kiedy siê wie, czego szuka i gdzie to jest, wtedy trafienie to ³atwizna, ale inaczej...
- Tak, tak, przyprowadzi³y¶my.. cz³owieka, nie pana.. ymm.. pana Kiresa. - jej nawyki w mowie jak zwykle ujawni³y siê i nie mia³y zamiaru daæ za wygran±. Zrobi³a sobie miejsce na stole, spychaj±c w jeden punkt parê ksi±¿ek oraz stertê papierów i usiad³a na blacie.
- Pomy¶la³am, ¿e trzeba go pokazaæ.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gwalkamai Czerwiec 15, 2008, 22:48:10
Pokazaæ... pana Kiresa... *u¶miechn±³ siê szerzej, jakby rozbawi³o go u¿yte przez dziewczynkê sformu³owanie. Mrugn±³ do niej, porozumiewawczo, a mo¿e w nagrodê?* dobrze pomy¶la³a¶. A o panu Kiresie co nieco s³ysza³em, choæ dotychczas nie mia³em przyjemno¶ci poznaæ... *znów spojrza³ na przybysza badawczo* Có¿, niestety muszê zadaæ to pytanie, *ton jego g³osu nie wyra¿a³ zmartwienia, raczej zaciekawienie* co pana do nas sprowadza po raz kolejny?


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 15, 2008, 23:12:02
- Mhm. - brzmia³o to mniej wiêcej jak zadowolone z siebie mrukniêcie pomieszane z przytakniêciem i lekko st³amszone pod naporem zainteresowania. Ma³a, aby zaj±æ czym¶ rêce, wziê³a pierwsz± lepsz± ksi±¿kê, która le¿a³a na skraju i zachêca³a czerwon±, ³adnie wykonan± ok³adk±. Przerzucaæ poczê³a strony, co jaki¶ czas zerkaj±c na nie i szukaj±c jaki¶ rycin, aby siê rozeznaæ, o czym to. Z zawodem jednak stwierdzi³a, ¿e w tej konkretnej ksi±¿ce jedyne co siê z dzie³ sztuki rysowniczej znajduje, to mapy, zapewne do³±czone do opisów pañstw lub czego¶ w tym rodzaju. Ma³o zachêcaj±ce. Od³o¿y³a wiêc wolumin z powrotem na stó³ i co jaki¶ czas posy³a³a mu z³owrogie, ewidentnie obra¿one spojrzenie, które wypomina³o ksi±¿ce, ¿e jest taka, jaka jest.


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Wilonia Czerwiec 15, 2008, 23:23:54
* Ju¿ d³u¿szy czas tylko obserwatorem i biernym s³uchaczem by³a. Jednak teraz pytanie Gwala zmusi³o j± do zabrania g³osu*
- Przywlek³am go sobie za te k³aczki d³ugie. Nie wyt³umaczê dlaczego bo sama nie mam pojêcia ale mam s³abo¶æ do uciekiniera..
* Skrzywi³a siê niezmiernie przyznaj±c siê do s³abo¶ci czu³a siê obna¿ona zupe³ni*
- Obieca³ prawie grzecznym byæ i o ewentualnych ucieczkach informowaæ..
* Wzrok gdyby zabijaæ umia³ Kires pewnie ju¿ trupem by le¿a³ pod jej oczu naporem*
- Prawda z³odziejaszku?


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kires Czerwiec 15, 2008, 23:42:48
*Z±bki wyszczerzy³ i g³ow± przytakn±³* Nic dodaæ... nic uj±æ...


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gwalkamai Czerwiec 17, 2008, 18:30:42
I co ja mam z tob± zrobiæ Kires? Pewnie powiecie, ¿e daæ kolejn± szansê? *patrz±c na ca³± trójkê, skrzywi³ siê jakby do koñca nie by³ co do tego przekonany. Zastanowi³ siê chwilê i odpar³.* Poddam twoj± sprawê pod g³osowanie cz³onków klanu. Ty za¶ poczekaj tu na decyzjê...


Tytu³: Odp: Uciekinier...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lena Czerwiec 17, 2008, 21:49:40
- Mhm, rozumiem. - skinê³a g³ow±  - Powiadomiê i zbiorê kogo siê da w Grocie G³osów.  - ze¶liznê³a siê ze sto³u i wybieg³a, na po¿egnanie jeszcze tylko machn±wszy obiektowi przysz³ych tortu..znaczy siê omówieñ. Jej kroki by³y bardzo dobrze s³yszane w korytarzu, a pó¼niej nagle urwa³y siê, niczym d¼wiêk uciêty no¿em.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fairth watahaslonecznychcieni wild-reign przemoc boombeachpolska