Poka¿ wiadomo¶ci
|
Strony: [1]
|
2
|
Przedsionek / Zapomniane Archiwa / Odp: Shane
|
: Marzec 18, 2008, 15:38:46
|
Dziewczyna wodzi³a wzrokiem po punktach,które ta jej wskazywa³a.Schyli³a siê nieco by uzyskaæ jej punkt widzenia.W istocie i tak nie nad±¿a³a za jej 't³umaczeniem'.W skupieniu próbowa³a u³o¿yc sobie plan tego miejsca,po czym z zamy¶lenia wyrwa³o j± ostatnie zdanie dziewczyny - Kroki? zw±tpi³a i próbowa³a siê ws³uchaæ
|
|
|
3
|
Przedsionek / Zapomniane Archiwa / Odp: Shane
|
: Marzec 17, 2008, 23:26:22
|
Spojrza³a na dziewczynkê.Có¿.Ona nie wygl±da³a wcale bardziej "kolorowo" od niej.Czarny,skórzany i obszarpany na koñcach p³aszcz nie wygl±da³ zbyt wyj¶ciowo.Jej w³osy wygl±da³y na mocno zniszczone.Widaæ,dawno ju¿ pok³óci³y sie z grzebieniem.Pani Kot wy³oni³a siê zza rogu i otar³a siê ³ydkê Shanê.Ta u¶miechnê³a siê tylko,jakby sama do siebie i przenios³a wzrok na dziewczynkê -To..to gdzie to w koñcu jest? Podrapa³a sie po g³owie rozgl±daj±c woko³o
|
|
|
4
|
Przedsionek / Zapomniane Archiwa / Odp: Shane
|
: Marzec 17, 2008, 22:45:51
|
Dziewczyna niemal skoczy³a jak poparzona,gdy kto¶ poci±gn±³ j± za rêk±.Zlêk³a siê tak bardzo,¿e zabrak³o jej tchu.Ju¿ zaczê³a mieæ wra¿enie,¿e znów jakie¶ mary chc± jej p³ataæ figle. Pani Kot podesz³a nie¶mia³o do obcej dziewczyny.Musnê³a jej d³oñ w±sami,wtem i Shane siê uspokoi³a.Odetchnê³a dwa razy i zmru¿y³a oczy dogl±daj±c istoty,która przysz³a -To Ty jeste¶ st±d?
|
|
|
5
|
Przedsionek / Zapomniane Archiwa / Shane
|
: Marzec 17, 2008, 22:03:48
|
Ciemno.Wszêdzie ciemno.Nawet jakby chcia³a spojrzeæ na podarowan± jej wcze¶niej mape,to i tak by nic z niej nie wyczyta³a.W chwili obecnej stanowi³a dla niej tylko bezu¿yteczny zwitek papieru.Sz³a st±paj±c bardzo niepewnie.Pod pach± trzyma³a swoj± kotkê i gdyby nie ona,pewnie ju¿ ca³kiem by tu zginê³a. - W lewo? obróci³a siê na piêcie -Jednak w prawo mówisz? znów siê okrêci³a i pech chcia³,¿e uderzy³a czo³em o kamienn± ¶cianê,jednocze¶nie wypuszczaj±c Pani± Kot ze swojego objêcia.Ta oczywi¶cie z gracja wyl±dowa³a na ziemi przy jej nodze. -Nie lubie kiedy sobie ze mnie ¿artujesz... rzuci³a kotce pretensjonalne spojrzenie,jednak co z tego,jesli w ko³o by³o ciemno,a ona by³a tylko cz³owiekiem.Sta³a rozcieraj±c guza na czole.Po chwili ruszy³a z wyci±gniêt± przed siebie rêk± -O nie,tym razem Ci nie uwierze! i sz³a dalej prosto,choc kotka wyra¼nie komunikowa³a jej,¿e w lewo -Auu! No tak znów uderzy³a w ¶cianê i nabawi³a sie drugiego siniaka -Nie odzywaj siê do mnie! Fuknê³a na Pani± Kot i skrêci³a w koñcu w lewo.
|
|
|
|
|