User Info
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Maj 05, 2025, 09:01:15

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Key Stats
695 wiadomości w 62 wątkach, wysłane przez 104 użytkowników
Najnowszy użytkownik: LesLemus9
Strona główna | Pomoc | Szukaj | Zaloguj się | Rejestracja
Stowarzyszenie Tysiąca Masek  |  Przedsionek  |  Szczelina CiemnoÂści  |  Uciekinier... « poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 | Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Uciekinier...  (Przeczytany 9304 razy)
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« : Czerwiec 13, 2008, 16:52:05 »

*Pogoda jak zwykle dopisywaÂła, choĂŚ maÂło znaczÂąca byÂła w tej sieci jaskiĂą i grot gdzie wiecznie panowaÂła wilgoĂŚ i przyjemny ch³ód. Raczej nikt siĂŞ nie spodziewaÂł, nawet on sam, Âże znĂłw przyjdzie mu pukaĂŚ do drzwi stowarzyszenia. Przez chwilĂŞ popadÂł w zadumĂŞ... ZastanawiaÂł siĂŞ czy coÂś siĂŞ zmieniÂło, ale szczerze maÂło go to obchodziÂło. SkrzyÂżowaÂł rĂŞce na piersi i czekaÂł, choĂŚ sam nie wiedziaÂł na co konkretnie. Ach tak, na kogoÂś kto z nim porozmawia, tak jakby czuÂł siĂŞ osamotniony lub jakby go tu nie znali. PokiwaÂł gÂłowÂą i przymkn¹³ oczy rozkoszujÂąc siĂŞ odgÂłosami walki dochodzÂącymi z g³êbi jaskiĂą. AleÂż byÂł pewnym siebie*   
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 35


« Odpowiedz #1 : Czerwiec 13, 2008, 16:56:12 »

* Ukryta w ciemnoœciach czeka³a na nadejœcie kogokolwiek ale¿ siê ucieszy³a widz¹c znajom¹ sylwetkê najwiêkszej paskudy w krainie.. Na paluszkach po cichutku skrada³a siê by podejœÌ go i jak za starych czasów kostkê jego obdarowaÌ kopniakiem. Nagle poczu³a, ¿e traci grunt pod nogami. * o kurczaki.. *wrzeszcza³a w wniebog³osy*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +3/-0
Offline

Wiadomości: 34


« Odpowiedz #2 : Czerwiec 13, 2008, 17:22:01 »

- WiedziaÂłam, Âże ktoÂś wreszcie wpadnie w tĂŞ dziurĂŞ, jak siĂŞ bĂŞdzie gapiÂł przed siebie, a nie pod nogi... - ciche fukniĂŞcie ozwaÂło siĂŞ gdzieÂś zza wĂŞgÂła, z nastĂŞpnego korytarza. W Âślad za nim pod¹¿yÂły odgÂłosy ciĂŞÂżkich, nieregularnych  krokĂłw. - A tyle razy mĂłwiÂłam, Âże tam jest, mĂłwiÂłam, Âżeby przysypaĂŚ, to nie. Woleli zostawiĂŚ sobie, na pamiÂątkĂŞ, czy jak? Jakby nie byÂło innego miejsca na takie rzeczy. - coÂś wyraÂźnie obiÂło siĂŞ i potoczyÂło dalej. A tym czymÂś byÂł z rozmachem kopniĂŞty maÂły kamyk.
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #3 : Czerwiec 13, 2008, 17:41:17 »

*Zacisn¹³ zêby, co by nie wybuchn¹Ì œmiechem. W kocu tak szczerze chcia³a go przywitaÌ. Uœmiechn¹³ sie tylko, ale kiedy jednak zobaczy³ j¹ le¿¹c¹ na ziemi nie wytrzyma³ i œmiech jego rozniós³ siê korytarzami podziemnego miasta* Nic siê jednak nie zmieni³aœ... *Próbowa³ siê uspokoiÌ, a kiedy mu siê to uda³o zwróci³ siê do nieznajomej* Trochê marne macie te pu³apki na intruzów... Mo¿e ork by siê z³apa³, ale... *Spojrza³ na Wil* Przepraszam... *Znów sie zaœmia³*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +3/-0
Offline

Wiadomości: 34


« Odpowiedz #4 : Czerwiec 13, 2008, 17:51:23 »

Ma³a, szarow³osa dziewczynka, która chwilê wczeœniej wy³oni³a siê zza zakrêtu stanê³a, niejako w pó³ kroku. Z nog¹ ugiêt¹, przygotowan¹ do kopniêcia jeszcze raz bogu ducha winnego kamyka. Spojrzenie przenios³a z nieznajomego jej mê¿czyzny na Wilonie, i na powrót na tamtego.
- A to kto?
Zaraz teÂż pokrĂŞciÂła gÂłowÂą.
- Nie, nie, nie, jakie tam puÂłapki. To zwyczajna dziura. Orki wbrew pozorom nie sÂą takie gÂłupie. - podbiegÂła do Wiloni i pomogÂła jej wstaĂŚ - Nic pani sobie nie zrobiÂła, co? Teraz bĂŞdÂą musieli przysypaĂŚ tĂŞ dziurĂŞ. Tak byĂŚ nie moÂże, Âżeby pani Inkwizytor padaÂła do stĂłp tego tu.. pana.
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 35


« Odpowiedz #5 : Czerwiec 13, 2008, 20:11:25 »

- ÂŻe u stĂłp kogo? Pana?
AÂż zamarÂła w bezruchu na sÂłowo Pan.
- ToÂż to czÂłowiek nie Pan.. Kires..
udowadniaÂła racje swojÂą ale przed kim? Dla dziewczynki pan dal niej czÂłowiek. Po co w ogĂłle gadaÂła. PodniosÂła siĂŞ korzystajÂąc z pomocnej dÂłoni, otrzepywaÂła siĂŞ z kurzu ruchem nerwowym*
- ÂŻe teÂż nie moÂżna sobie spokojnie chodziĂŚ....
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #6 : Czerwiec 13, 2008, 21:55:25 »

Ale¿ mo¿na moja droga, mo¿na... Ale jak Ty zawsze z g³ow¹ w chmurach, nawet jak pod ziemi¹ jesteœ... wiêc siê dziw *Uœmiechn¹³ siê. Zmierzy³ dziewczynkê doœÌ przyjaznym wzrokiem, po czym znów przeniós³ go na Wil* Tak wiêc jestem... znowu... *Powiód³ wzrokiem po mrocznych tunelach nieznacznie rozœwietlonych blaskiem pochodni* Niewiele siê tu zmieni³o... Poza nowymi twarzami...
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +3/-0
Offline

Wiadomości: 34


« Odpowiedz #7 : Czerwiec 13, 2008, 22:06:51 »

- Hmm.. a czym siê ró¿ni cz³owiek od pana? - zmarszczy³a nosek w zastanowieniu - Nie bardzo dostrzegam odmiennoœci.
Przyjrza³a siê mê¿czyŸnie badawczo, mru¿¹c lekko swe szare oczy i szukaj¹c ró¿nicy pomiêdzy panem i cz³owiekiem. Wreszcie uœmiechnê³a siê do niego, a uœmiech ten by³ dziwny. Przywodzi³ na myœl dzieciêce psoty. - A jak ten cz³owiek, nie pan, ma na imiê? Kires? Dobrze us³ysza³am? Dziwnie jakoœ, ale có¿, nie ka¿dy ma mo¿liwoœÌ wybraÌ sobie imiê, prawda?
ObeszÂła go dookoÂła, a jej kaÂżdy krok byÂł idealnie sÂłyszalny z powodu ciĂŞÂżkich, podkutych Âżelazem butĂłw, wyjÂątkowo niedziewczĂŞcych.
- Podoba mi siê. - zawyrokowa³a - Potrafi siê œmiaÌ, a to dobrze. DoœÌ mam powagi. Nadaje siê? - nagle sama spowa¿nia³a - To znaczy... Hmm... Nie zniknie?.. znowu...
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 35


« Odpowiedz #8 : Czerwiec 13, 2008, 22:12:39 »

* WbiÂła wzrok w Kiresa wrĂŞcz mĂłwiÂący spowiadaj siĂŞ Lenie. MierziÂł jÂą ten jego nie znikajÂący uÂśmieszek .. Jednak zÂąbki zacisnĂŞÂła i na LenÂą zerknĂŞÂła*
- Kires nie Pan..Pan dumny i uczciwy a to zwykÂły uciekinier, jednak maleĂąki loszek juÂż na zÂłodziejaszka szykujĂŞ po kaÂżdej ucieczce w "interesach" spowiadaÂł siĂŞ bĂŞdzie do Âścian przykuty i batami okÂładany.
* ZÂąbki w szerokim uÂśmiechu wyszczerzyÂła i zapomniany kopniak w kostkĂŞ mu podarowaÂła*
- Znawca podziemi...
* FuknĂŞÂła*
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #9 : Czerwiec 13, 2008, 22:22:32 »

*WodziÂł gÂłowÂą za dziewczynkÂą, ktĂłra jak na swĂłj wiek doœÌ inteligentnÂą bestyjkÂą siĂŞ wydawaÂła. Nie zamierzaÂł jednak spowiadaĂŚ siĂŞ dziecku, bo z doÂświadczenia wiedziaÂł, Âże co by jej nie powiedziaÂł, to jednym uchem wpadnie a drugim wypadnie* Nie, wujek Kires nie ucieknie... *Mrukn¹³ do niej z gÂłupkowatym uÂśmieszkiem. Ile ona w ogĂłle miaÂła lat, Âże krzÂątaÂła siĂŞ po tym gigantycznym "kopcu mrĂłwek". No ale niewaÂżne*  Gdzie Vivian? *SpytaÂł nieco powaÂżniej przenoszÂąc wzrok na Wilonie*
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 35


« Odpowiedz #10 : Czerwiec 13, 2008, 22:32:38 »

* Ramionami wzruszyÂła nieznacznie8
- Jasnowidzem nie jestem nie wiem...
* BurknĂŞÂła pod nosem. Dojrzawszy jeszcze pyÂłek zaczĂŞÂła go strzepywaĂŚ zapamiĂŞtale*
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #11 : Czerwiec 13, 2008, 22:40:06 »

No tak, ona miaÂła skÂłonnoÂści do znikania... *Nieco dziwnÂą mu siĂŞ ta uwaga wydaÂła, zwaÂżywszy, Âże sam inny nie byÂł. Ale machajÂąc na to rĂŞkÂą kontynuowaÂł* WiĂŞc poczekam aÂż siĂŞ pojawi. Wszak w sprawie powrotu tu przybyÂłem, a droga to niekrĂłtka...
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +3/-0
Offline

Wiadomości: 34


« Odpowiedz #12 : Czerwiec 13, 2008, 22:45:05 »

- "Wujek"... Kit wciskany ma³ym dzieciom, ¿eby siê obcych nie ba³y. - stwierdzi³a rzeczowo. - Nie jestem ma³a - wyprostowa³a siê dumnie na ca³¹ swoj¹ niewielk¹ wysokoœÌ - ¿eby tego nie dostrzegaÌ. W³aœciwie, hmm... Trochê ju¿ ¿yjê, to wiem, na czym ten œwiat polega, a ju¿ na pewno nie na wujkowaniu, ot co. Ale przyznam, ¿e jest on ma³o atrakcyjny i wyj¹tkowo nieciekawy, jak na mo¿liwoœci wyobra¿eù. Znaczy ten œwiat jest taki.
Zagarnê³a szare kosmyki spadaj¹ce na ramiona i odrzuci³a na plecy, coby nie przeszkadza³y i nie pa³êta³y siê przy oczach. Ods³oni³a tym samym spiczaste uszy, jakich wiele mo¿na ujrzeÌ w Fallathanie.
- Pani Wilonio, teraz ju¿ rozumiem t¹ subteln¹ ró¿nicê. Ale.. ale pan to nie tylko pan, ale te¿.. no.. pan. W sensie ¿e nie pani. Nie kobieta znaczy. Chyba. - wyszczerzy³a z¹bki w buùczucznym uœmieszku.
- Pani Viviane... - uœmiech znikn¹³ momentalnie i dziewczynka spuœci³a trochê z tonu. A ju¿ na pewno spuœci³a g³owê i przyjrza³a siê swoim butom z nag³ym zainteresowaniem. - Mo¿e ja jednak poprowadzê przodem, do obecnego Przywódcy, co?
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +1/-0
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #13 : Czerwiec 13, 2008, 22:54:07 »

*Brwi zmarszczy³, gdy wiadomoœÌ o nowym przywódcy us³ysza³. Przez chwile sta³ nieruchomo, jakby s³owa dziewczynki dr¹¿y³y w jego umyœle dziurê* Jak to nowego przywódcy? Co sie sta³o z Viv? *Spojrzenie swe skierowa³ w oczka ma³ej, jakby widzia³ w niej mêdrca, który odpowiedzi zna na ka¿de jego pytanie*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy uÂżytkownik
*

Opinia w klanie +3/-0
Offline

Wiadomości: 34


« Odpowiedz #14 : Czerwiec 13, 2008, 23:08:56 »

Pytanie s³ysz¹c g³owê podnios³a, niechêtnie jednak, oczyma zamruga³a natomiast, jakby chc¹c siê pozbyÌ z siebie tego spojrzenia. Rzadko kiedy czu³a siê zmieszana, ale w³aœnie teraz nast¹pi³o jedno z tych 'rzadko'. Nie przepada³a, gdy odpowiedzi zna³a na pytania, a te wcale jej siê nie podoba³y lub by³y zbyt ma³o.. jakby to uj¹Ì.. twórcze, o.
- No có¿, ona po prostu... odesz³a. Tak, to dobre s³owo. Pozostawiaj¹c uprzednio Stowarzyszenie w rêkach zaufanych jej ludzi. Chocia¿, czy mo¿na mówiÌ o zaufaniu, kiedy tu wszyscy tacy... zamaskowani? - przez jej twarzyczkê przemkn¹³ cieù uœmiechu, ale zaraz go przegoni³a - Tak wiêc jest jak jest, a dobrze siê dzieje, wiêc nie narzekamy. Zmiany musz¹ byÌ, taka ju¿ jest kolej rzeczy, ¿e to co stare zmienia siê na nowe. A mo¿e to nowe na stare? W sumie te¿, jakby na to spojrzeÌ od tej strony, ale... - urwa³a nagle - Mniejsza o strony.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 | Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
Arcane Magic based on BlackDay by nesianstyles, Created by TechnoDragon.net | Buttons by Andrea

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

peszer phacaiste-ar-mac-tire brodria boombeachpolska niezrozumieni